Zielony Ład jest szansą, czy zagrożeniem dla polskiego rolnictwa?

W opinii publicznej istnieją poważne rozbieżności co do tego, czy Zielony Ład jest szansą, czy zagrożeniem dla polskiego rolnictwa.

Zagadnienie to stało się popularnym tematem w mediach, przy czym jasno należy wskazać, że w zasadzie ocena Zielonego Ładu zależy w dużej mierze od poglądów politycznych. Zwolennicy Unii Europejskiej widzą w nim szansę na rozwój i unowocześnienie polskiego rolnictwa, a przeciwnicy argumentują, iż przetrwają tylko najwięksi producenci, ponieważ regulacje prawne wyeliminują mniejszych producentów rolnych.

Wśród potencjalnych zagrożeń wskazuje się przede wszystkim ograniczenie produkcji oraz wzrost cen żywności w Polsce, co może skutkować także importem żywności tańszej. Zmniejszona produkcja może być spowodowana m.in. ograniczeniem nawożenia mineralnego. Zmiana lub zredukowanie dotychczasowej technologii nawożenia mineralnego wpłynie negatywnie na produkcję znacznej części dotychczasowych producentów.

Podobnie podwyżką cen może skutkować przeniesienie znacznej części używanych w rolnictwie terenów do certyfikowanej produkcji ekologicznej. Spełnienie tych wymogów w znaczny sposób wpłynie na kształtowanie się cen w Polsce i w Europie. To z kolei może skutkować wzrostem importu spożywności spoza Unii Europejskiej, wytworzonej z pominięciem regulacji unijnych, przez to też tańszych, bardziej konkurencyjnych, ale także gorszej jakości. Wszystko to odbije się nie tylko na producentach rolnych, ale także ostatnim ogniwie łańcucha – konsumencie, który będzie mieć do wyboru albo droższą, ekologiczną żywność, albo tańszą, gorszej jakości, spoza Unii Europejskiej.

Z drugiej strony wdrożenie Zielonego Ładu spowoduje unowocześnienie technologii produkcyjnej, sprawi, że produkcja ta stanie się bardziej efektywna, bardziej nowoczesna, a przede wszystkim – bardziej ekologiczna. Pozwoli to na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, co wpłynie na korzystniejsze zmiany klimatyczne.

Z pewnością jest to duży atut Zielonego Ładu, na który kładą nacisk jego zwolennicy, lecz tu zawsze pojawia się pytanie – czy koszty nie przerosną zysków?